Prostytucja
A gdyby tak jeszcze raz sprzedać ci całe
swoje ciało
za jedno spojrzenie
co to zadną miarą nie rozmienialne jest
na drobne
Pieszczotami zabić każde słowo"ale"
które jeszcze nie wydostało się
na zewnątrz twoich myśli
Pozwoliłabym ci jak kiedyś
dotknąć palcem moich warg
co rozciekając się po moich kubkach
smakowych
przypomina smakiem patyczek
owinięty watą cukrową
Znów sprawiasz ze za jednen twój dotyk
na długo jestem w stanie zachować we
włosach
każde westchnienie
Znów masz zamyślone usta
Pamietaj
gdy zażyczysz sobie tańca w bieliźnie
wśród rozkosznych myśli o smaku poziomek
to ja "reszty" nie wydam
I nie doszukuj się we mnie powodu
porannej erekcji wszystkich włosów ciała
Lecz podziekuj Chopinowi
ze po raz kolejny
moimi wirtuozyjnymi paluszkami
rozguziczkowałam twoją koszulę
Komentarze (1)
Bardzo pięknie i delikatnie napisany erotyk. Metafory
świetne, choćby ta o myślach o smaku poziomek. Podoba
mi się i masz mój głos