Prostytutka
W odezwie do soczek.
Skóra jak alabaster.
Każdy uważa się przy Niej "master".
"Prawdziwy mistrz, zadowolenia kobiety."
Trochę talentu, kłamliwy wdzięk, banalne
sekrety.
Tylko patrz! Kupiłeś jej czas,
sukienkę,ciało.
Ty jednak jako mężczyzna. Jezu! Tak wciąż
ci mało?
Samiec okrutny, tu jęczy, tam sapie.
Wodzi po ciele rękoma, jak rzeka na
mapie.
Ona jedna, zabita w niej dusza samotnie
leży.
Gdzie teraz jej sny wędrują? Kto zgadnie?
Kto pobierzy?!
Kto powędruje za tęsknotą nicości?
Kto zrozumie ten wzrok. Pełen obojętności
...
Kto wyzwoli zaplatane w sidła ciało.
Ty nie... Bydlaku. Tobie wciąż by się
chciało.
Gardzisz nią jako "lekką kobietą?"
Uważaj. To ty jesteś marionetką...
Komentarze (1)
Mocne słowa... ale bardzo prawdziwe... mimo iż sama
chyba nie odważyłabym się ich napisać... +