Proszę pani
Jakbym był troszkę młodszy
proszę pani
to bym zadzwonił i powiedział, że …
może bym nie dzwonił
po prostu bym powiedział
albo bym przyjechał na białym koniu
z bukietem róż
albo nie
wszedłbym do stawu
i przyniósł bukiet nenufarów
bo moje serce rwie się do Pani
Jestem już stary
wyśmieje Pani mnie
taka to miłość siedzi we mnie
proszę Pani
został mi tylko ten wiersz
może Pani przeczyta
i zrozumie mnie
smutno mi bez Pani
teraz już Pani o tym wie
Komentarze (6)
Proszę Pani, proszę Pani,
moje życie jest do bani,
Pani może wszystko zmienić,
muszę z Panią się ożenić...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
spóźniona miłość- oby została odwzajemniona
Na białym koniu, to musiało być bardzo, bardzo, bardzo
dawno temu.
Fajnie.
Na miłość nigdy nie jest za późno, za to na samotność
zawsze jest za wcześnie
Jak Pani przeczyta,
widzę jak rozkwita.
Miłego wieczoru Michale.
Wierszem można najlepiej przekazać
swoje odczucia, a starość ma także
prawo do miłości.
Pozdrawiam.