Proszę o pomoc
Mego syna rzuciła dziewczyna
cóż za rozpacz
tego kwiatu pół światu
jeśli nie ta to będzie inna
przecież nieźle
u matki on ma tu
jaki zuch
i chojrak był z niego
w kaszę sobie pluć nigdy nie dawał
a co miłość zrobiła z tego
teraz szkielet
a chłopa był kawał
nic nie robi
ze śmiechów i żartów
i przyjaciół rady ma za nic
jego miłość
nie miała fartu
a on kochał do życia granic
wiec mój apel do was kochani
jeśli macie jakąś siostrę na zbyciu
albo córkę
może być brzydka stara
będę ją tak jak swoją hołubić
aby tylko chciała się starać
z mego syna
nową miłość wykrzesać
i przywrócić
jak najszybciej światu
i nie będę złośliwą teściową
ale mamą dla tego dziewczęcia
a ktoś z was
będzie miał z mego syna
może szwagra
albo wdzięcznego zięcia
Komentarze (16)
wiersz z dużą dawką humoru, pozwól, aby to on dokonał
wyboru...z zawodem to jak z grypą żołądkową, trochę
pości, zacznie smakować na nowo...pozdrawiam
Droga Krysiu, w kaszę się dmucha, nie pluje :) A sam
temat ciekawy.
Mam córkę, ale niestety zajęta. Pozdrawiam :))
Apel zrozpaczonej swatki.... koń by sie uśmial....
polecam strone matrymonialną
No...twój wiersz mnie zaskoczył bardzo
pozytywnie...niestety nie mam córki....A syn da sobie
trade ..miłosc daje siły i rani wiec i no musi wylizać
sie ze swoich ran...da sobie rade...pozdrawiam.
udał ci się wiersz...reklama i prośba..dwa w
jednym...ale myślę,że on sam sobie poradzi...czasu mu
potrzeba..czas leczy wszystkie rany..i te miłosne
też...//tak czasami bywa..kochamy tak bardzo,że nie
zauważmy tego co piękne obok nas.//
No i świetnie, matka- swatka. Ale co zrobić, jak syn
umiera z miłości? Tylko uwaga, żeby następną jędza
jakaś nie była i syneczkowi różków nie przyprawiła.
Bardzo wesoły wiersz. :Pobudził mnie do smiechu.
Ha, ha , ha. Ale się uśmiałam, gdy ten wiersz
czytałam. Ja mam córkę, jest bardzo pracowita, ale
wybredna jak diabli i nie wiem czy byłabyś zadowolona
z niej:))
No nie :) zaskoczyłaś pozytywnie przesłaniem. Niestety
u mnie chłopaki ;) Pozdrawiam swatkę
Krysiu przypomnij sobie młode lata, każdy no prawie
każdy przez to przechodził , to dobra nauka na
przyszłość , jemu też przejdzie jak przeszło nam :)
oj, Kryho jak coś wymyślisz, to zakasujesz wszystkie
WIERSZE na beju :)) nawet "meeee... go" nie razi, bo
jak tu być poważnym? jeśli syn poczeka z 15 lat to
mogę być teściową ... serio; pozdrawiam zięcia :)
Przejdzie mu, a Ty mamusiu daj mu spokój, jesteś
nadopiekuńcza i może w tym problem. Moje siostry już
zajęte, a córeczka za mała.
Znamy Cię znamy jesteś złośliwą jędzą i pewnie
wygryziesz te drugą jak pierwszą, bo kto wie czy nie
maczałaś w tym palców. Ja w każdym bądź razie siostry
bym Ci nie dał na synową co do córek to one nie pytają
rodziców, tak że i tak nie miałbym na to wpływu.
Ciekawy sposób ogłoszenia matrymonialnego dla syna...
Czy on o Twoich staraniach wie?
Oryginalna ta prośba :) Z dramatu zrobić komedię? A
dlaczego nie...