Proszę wybaczyć mi, przepraszam
Układam wszystko w jeden rządek,
bo ma być ład oraz porządek.
Bałagan strasznie mnie rozprasza,
proszę wybaczyć mi, przepraszam.
Wszystko co leży rozrzucone,
powinno zostać ułożone.
Bo w bałaganie można zgubić,
to co się bardzo, bardzo lubi.
Dlatego moje drogie panie,
nie mówcie już o bałaganie.
Ten mnie rozprasza, oraz dręczy,
a brud dosłownie życie męczy.
Dlatego mówię wam panowie,
że ułożony jestem człowiek.
A wszystko inne, co nie leży,
tylko nienawiść mą poszerzy.
I będę walczył z każdym brudem,
brud przecież nie jest jakimś cudem.
Można pokonać go dokładnie,
czyli ma zginąć, niech przepadnie.
Na koniec apel dam do ludzi,
czystość jest piękna, i nie brudzi.
A już bałagan mnie rozprasza,
proszę wybaczyć mi, przepraszam...
Komentarze (11)
No i świetnie, że tak :)
Jest nie wesoło bo wiadomo, że ułożonemu człowiekowi
bałagan szkodzi.
Pozdrawiam
Powiem Ci tak. Te Twoje wierszyki sypiesz jak z
rękawa, jednak przez taki natłok tracisz jakiś spójny
obraz siebie. Tu nie chcesz walczyć, tu chcesz, tu
znowu marzysz o luzie, tu każesz się wszystkim
obrócić, tu dajmy na to nie możesz usiedzieć bez
szmaty w rekach. Weź troszkę wyluzuj i zagraj odrobinę
swoja osobą. Nie mówię żebyś zdradzał jakieś sekrety,
ale przynajmniej zachowaj jakiś kręgosłup, bo
przynajmniej mnie to trochę rozprasza. Wiersz jak to u
Ciebie. Zgrabny, łatwy i lotny, jednak dziś w stosunku
do tematu odrobinę przegadałeś. Ale to jest jedynie
moje zdanie, z którym możesz się nie zgadzać, w końcu
nie mam żadnych papierów, które by moją opinię
poparły. A opinia jest szczera:)
Pozdrawiam i w przeciwieństwie do Ciebie plusa
zostawiam:)
Ja w baaganie dążę przynajmniej do symetrii czyli po
lewej i po prawej by byo tak samo czyli chaos ;)
-- lubię porządek, czyli swój własny "bałagan"
... serdeczności przesyłam
Brud z nieładem idą w parze
Więc z lenistwa go nie lubię
Odkładając coś na potem
W moim wieku czas gdzieś gubię
L
Lubie porządek, ale nie do przesady. Jak zwykle czyta
się płynie. Miłego dnia :)
Witaj Tadziu:)
Ja aż taki dokładny nie jestem z tym porządkiem:)
Bardzo płynnie się go czyta:)
pozdrawiam:)
Cenię porządek, ale właśnie uświadomiłam sobie, że
moje mieszkanie to plac zabaw dla dwuletniej Mimi i
czteroletniego Filipka (moje wnuki są ważniejsze od
porządków)
Dbanie o porządek
to nie dewiacja,
to rozsądek.
Pozdrawiam, zapraszam na smyczkową villanellę. :):)
Wybaczam... :)