Prowadź ojcze
Wiersz z szuflady.
Ta droga prowadzi do kościoła.
Wystarczy wyjść na balkon i wiem,
że sąsiad obok jej nie zna.
Sąsiadka z drugiego przyjęła
pielgrzymów,
a wdowa z parteru odmawia różaniec.
Ta droga prowadzi do kościoła.
Wystarczy przejść koło lasu.
Zajrzeć do środka. Policzyć zaniedbania.
Wybaczyć sobie, tobie, prosić o
wybaczenie.
Teraz jestem taka i pewnie się nie zmienię.
Komentarze (60)
Nie każdemu po drodze...
Dobra refleksja :)
Pozdrawiam :*)
I tylko żal, iż nie każda
droga do kościoła prowadzi
również do Boga.
Droga do kościoła - warta nią iść
Nie ważne gdzie, ważne jak?...
pzdr
Hmmm, jak peelce dobrze jest jak jest to nie musi sie
zmieniac ;)
Pozdrawiam:)
..niektórzy pokazują "wiarę " której nie mają ..a
modlić się moźna wszędzie no i iść za Nim :)
Możliwość wyboru...możliwość zmian... samo życie....
a każdy i tak swój krzyżyk poniesie....
pozdrawiam serdecznie
każdy ma swoje wybory , i sumienie a co niektórzy idą
do kościoła nie po modlitwę tylko się pokazać
miłej niedzieli:)
Przepięknie z wiarą napisane :) Ukłony za ten wiersz,
pozdrawiam :)
Wiersz bardzo na TAK.
Dobrej niedzieli koplido. Pozdrawiam serdecznie
i dziękuję bardzo:))
Mi bliżej do lasu :)
Pozdrawiam :)
biję się z myślami ...
hmmm ... pozdrawiam :)
Nie idą do Boga wymyślając powody, że kościół daleko i
wysokie ma schody... pozdrawiam serdecznie
Za Virginią20.
Miłego dnia:)
każdy dokonuje swych wyborów, ale najważniejszy jest
nasz,,,pozdrawiam :)