Prowadzona przez marzenia..
Z zamkniętymi oczyma szłam prowadzona za
rękę przez marzenia
Podążałam ku Tobie
Naiwnie wierzyłam w Nas
Chciałam wierzyć...
Okłamywałam własne uczucia
Bo tak wielkie było pragnienie miłości
Bo tak ogromna była pokusa szczęścia
Otworzywszy oczy, znikły wszelkie
marzenia
Złudne nadzieje rozwiał podmuch
rzeczywistości
Teraz..
W sercu, jak w pozytywce
Tli się smutna pieśń
Pieśń żałości i rozpaczy
Zostałam sama na drodze spełnienia
W oddali słychać tylko jakieś kroki
To Samotność zmierza w mą stronę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.