Prowokacja
miła chwila zapomnienia
jedno spojrzenie by skusić
namietny pocałunek
jeden drugi
i wciąż mało!
w żyłach tańczące pożądanie
myśl jedna
by posunąć się dalej
bluzka w kąt rzucona
w pośpiechu zdjęte jeansy
i już nagie ciala
w miłym uścisku
Twój szyki oddech
i szleńczy uśmiech
wywołany dziką rozkoszą
prowokacja się udała...
Jak ja lubię Ciebie prowokować :) Kocham CIebie :***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.