Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Proza-oni

To jest dla mnie trudne.
Zaczęłam pisać prozą, to co mi w głowie gra.
Bo tego stanu nie da się ubrać w wiersz.
Wiedzą nieliczni, gdzie znaleźć sedno sprawy.
To jest dla mnie trudne, bardzo, męczące.
Rozmowy z bliskimi są zbawiennym nektarem dla duszy i kolejnej nocy.
Piszę z nimi o każdej porze, słucham szelestu ich skrzydeł w każdej sekundzie.
Rozmawiam za dnia nawet werbalnie. Czasami tylko spojrzenie wystarczy aby zrozumieć lub przekazać komunikat.
Jestem dla nich z wzajemnością.
Nasze podobieństwo myśli, dojrzałości i etykiety jest odwrócone o sto osiemdziesiąt stopni od bliskości naszego wieku.
To trudne, trudne dla mnie.
Byłoby o wiele ładniej jakbym była tak samo pusta i denna jak... no właśnie. Tu jest sedno problemu. Kazusu mojej odwiecznej troski.
Mojego pierwszego przyjaciela, anioła, Brata, poznałam w szkole podstawowej.
Nasze rozmowy były inne. Na poziomie mlecznych obłoków.
Przez następne lata przybyło mi doświadczeń.
Krzywd ze strony...
oraz cudownych chwil spędzonych w objęciach przeznaczonych, odpowiedzialnych ludzi, dobrych ludzi, którym ja pomagałam w jakiś sposób, także oni wspierali mnie.
Tak powinna wyglądać interakcja między nawet nie kochankami ale zwykłymi ludźmi, mieszkającymi po sąsiedzku, bez chamstwa, bez obraźliwych zwrotów, bez zawiści.
Kiedyś ktoś stwierdził, że jestem inna.
Zdziwiłam się, że tak długo trwało to zdiagnozowanie.
Tak zgadza się, jestem inna.
Nie noszę głębokiego dekoldu, za małego biustonosza, dziurawej spódniczki, ani nie potrzebuję złotego strzału aby się śmiać.
Tak jestem nietypowa.
Mam nietypowych znajomych, kocham ich, badam przestrzeń ich serc w trakcie bezpośrednich debat.
Pijąc kawę w obecności jednego z moich czasem zapominam, że nie dosypałam cukru do czarnej Primy.
Jest mi lżej kiedy mogę wypuścić z płuc nadmierną ilość tlenu, zamknąć oczy, otworzyć pięści, neutralnie się zatrzymać.
Podtrzymać chwilę, chwilę spokoju. Ten spokój jest osiągalny podczas kontaktu z właściwymi energiami, osobami, duszami.
Pewien dzień uwolnił mnie od ciążącej traumy, dobrze pamiętam ten dzień.
Rozpoczęła się nowa znajomość, nowy etap mojego życia, trwająca do dziś zarzyła przyjaźń, a co najważniejsze dobra zmiana.
Na każdego z nas czeka chwila wydobycia się z kokonu.
Nastąpił progres świadomości o samej sobie, o poezji, o życiu, o nas.
Jest mi ciężko, ciężko mimo stabilizacji, siły i nadziei.
Nie jestem z tym na szczęście sama, z moją postawą, z moimi myślami i uczuciami, upodobaniami.
Jestem inna, nietypowa, niestandardowa, cieszę się z tego, bo nie jestem sama.
Niebo nie jest puste

Klaudia Gasztold

autor

cicha myszka

Dodano: 2019-10-13 23:41:12
Ten wiersz przeczytano 1612 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Nieregularny Klimat Melancholijny Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

AMOR1988 AMOR1988

Dobrze ci idzie z prozą.

anna anna

Ciekawy kawałek wnętrza peelki.

echinacea echinacea

Pięknie piszesz prozą:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »