Proza prawdy Serca Serc
Ranek świeżutki
rosa na kwiatach
lilie są w pąkach
to cała zapłata
róże są małe czerwone
i pomarańczowe
na oknie kwiaty w doniczkach...
a niebo błękitne jak twoja sukienka
kłębiaste chmurki i słońce spogląda
czy będzie on żyzny to namysł
koniczynki...
Trzy listki na skroni jak order
harcerski
bo patrząc w przenośni to trójka na
czole
domyślasz się teraz w jakim kolorze
Ona to zieleń i spokoju życia
jest tak zapisana jak symbol
przymierza...
Bóg Ojciec i Syn i krzyż twój na czole
powitać by trzeba w smukłym kolorze
Topola strzelista zagląda do słońca
radość pracy serca nie będzie końca...
po Ziemskiej tułacze i widząc i płacząc
odwiedzając ciebie Zuziu widziałam
naocznie
że gdy kres życia nadchodzi to serce
płacze
oddycha ciężko jakby zaświaty
dla ciebie ten przekaz kochana ty
wiesz...
że życie jest także duszą zapłatą...
Komentarze (3)
Skłaniasz do przemyśleń, pozdrawiam ciepło.
Skłaniasz do przemyśleń, pozdrawiam ciepło.
smutna refleksja...zwłaszcza jak płacimy duszą...
pozdrawiam z rana:)