Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Prozemat

autentyczny sen mojej Dziewczyny


znajduję się w hotelu zbudowanym na środku jeziora
by się do niego dostać
trzeba odszukać kładkę

wąską na szerokość męskiej stopy
jest zalana wodą i nie mam pojęcia
jakim cudem ją znalazłam

wchodzę do siebie
(wynajęłam obskurną klitkę)
- a tam jakaś kobieta przesadza kwiaty

używa ziemi z biogranulatem, ekonawozem
każe mi zanieść doniczki na ostatnie piętro
pokój sama mam znaleźć, nie podaje numeru

iść po schodach? nie ma głupich

zastanawiam się dlaczego w nowoczesnym hotelu
zainstalowane są windy z lat dwudziestych
o kratach pokrytych rdzą (windoruiny!)
nie mogę otworzyć, szarpię je
jeden kwiatek wypada z rąk

zbieram ziemię i w pewnym momencie
uświadamiam sobie, że nawóz gapi się na mnie
chcę go wchłonąć
półświadomie zjadam napęczniałe kuleczki -
oczy, paskudne i jakby nie z tego świata

czuję jak się we mnie rozrasta, mutuje
zaczynają wychodzić suche pędy. każdy
wieńczy ususzona główka. ludzka
część ciała jakiegoś nieszczęśnika
który miał nieszczęście zbłądzić na Borneo
(czym się staję?)

o dziwo nie czuję strachu, tylko ból
przejażdżka starą windą zamienia się
w dreszczowiec: gaśnie światło i wysiadam

drzwi. klamka. naciskam.

w pokoju, za ogromniastym biurkiem
siedzi kompletnie łysy facet
młody, taki dwudziestoletni Telly Savalas

jest napalony i obleśny, rozbiera mnie wzrokiem
gorąco mi, chcę go całować
pieścić owymi łepetynkami
jakie mi nagle wyrosły na ciele
(niech umrze! niech umrze!)

przyciągam bliżej ohydynusa, poddaje się
mojej woli. doprowadzam go
do eksplozji krwistocieplnej

jego czerwień wsiąka w zaschłą skórę
i wtedy, dopiero wówczas staję się w pełni sobą
dopełnia się jakiś akt, podniosły
i niosący wyzwolenie (Floracja?)

budzę się spełniona
w krainie, jaka została za mną
oślepło wszystko co złe

będzie szukać, po omacku
może nawet każdej nocy
ale już nie trafi

Dodano: 2018-02-09 14:18:33
Ten wiersz przeczytano 4669 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Sylabiczny Klimat Ciepły Tematyka Jedzenie Okazje Pierwszy Dzień Wiosny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

AMOR1988 AMOR1988

WOW, taki sen, ciekawe, co zjadła wcześniej na
kolację, pozdrawiam :)

lotka lotka

Efektowne :-)

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

niezliczona ilość twarzy to podobno wspólny motyw
pojawiający się w rysunkach i malarstie u
schizofreników

http://keithnegley.com/NYT-schizo

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Niezbyt przyjemny ten sen. Ja umiem swoje sny
kontrolować (zmiana fabuły)
Poszłabym po schodach :)
Pozdrawiam :)

Florian Konrad Florian Konrad

tekst nie jest wymyślony, Jej naprawdę się to
przyśniło

Zakochana w wietrze Zakochana w wietrze

Robię sobie dalszy ciąg..wymyślam, ale nie tak..Oj
nie..
Pozdrawiam..

Flower Blue Flower Blue

Czytałam :-) podziwiałam i zachwycałam się kilka dni
temu :-)
Ta Twoja dziewczyna musi mieć niesamowitą osobowość
:-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »