PRUDERYJNA...
Spojrzenie - punktem zaczepienia,
stary zegar w obcej kawiarni pokazał
trzecia...
oczu nie zamkneła...
weszła...
...kochankowie...stała z boku...
pruderyjna nagosc,
na obrazie po prawej stronie,
po francusku zarechotała,
nauczyła sie parzyc kawe,
z jego smakiem...
zwilgotniała...
właczyła gramofon z lat
osiemdziesiatych,
byli sami...
niby nic sie nie działo,
a podnieceniem pachniało w zarze ich
oczu,
goraca jak czekolada,
nabalsamowana...
kocem nagie ramiona okryła,
...długa noc przed nimi,
wdrazyli w siebie wiele alkoholu...
choc ona go nie lubiła,
zła dziewczynka sie stała,
nie panowała juz dłuzej nad tym...
pruderyjna i tak dostepna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.