Prysznic
Zmęczony
pod prysznicem
Chcę zmieniać świat
A czasem nawet siebie.
to będzie tak, a tamto siak
Kończę z tym, zaczynam tamto…
To takie łatwe w pachnących oparach.
Lawina planów i postanowień.
Pod ukropem
Myśli są mokre, ciepłe, napojone.
Kończę kąpiel:
Wycieranko do starego ręcznika
i suszarka – teraz będę suszył
włosy.
autor
Bartłomiej Soloch
Dodano: 2006-12-04 02:16:23
Ten wiersz przeczytano 589 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.