Prysznic
Część myśli śpi, a część zabawia z
demonami.
Znowu subtelnie odcięty i wyizolowany.
Nerwowo spacerem, swoimi ścieżkami.
Wszystko trafia do celu precyzyjnie.
Każda moja myśl zabija moje wizje.
I jednak perspektyw brak, wszystko na
opak.
Niech to szlag! Gdzie mój szlak?
Zagubiony wędrowiec błądzi tu i tam.
Puka do bram, by nie zostać sam.
Nikt nie zaprasza do środka.
Stała życiorysu zakładka.
Dla mnie wiecznie zagadka.
Czy zły jestem, aż tak?
Że kochania mojego brak.
Ponurak i miłości żebrak!
Chcący tak wiele dać,
Ale nikt nie ma ochoty brać.
Oni wolą bezczynnie stać i się śmiać!
Z debila, który codzienność im umila.
Pupila sobie znaleźli, błazna.
Moja prywatna, uczuciowa, krwawa łaźnia.
Komentarze (7)
Miej NADZIEJĘ uwierz w nią.Bardzo mądry wymowny
wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo wymowny i smutny wiersz skłania do głębokiej
refleksji, pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego
Najlepszego w Nowym 2021 Roku.
bez prawdziwej miłości
smutek w głowie gości;(
pozdrawiam serdecznie
Walka z samym sobą, tak czasami bywa. Pozdrawiam
serdecznie
gdy kochania brak smutne refleksje się snują po
głowie.
Smutny, intrygujący wiersz.
Refleksyjny, do pomyślenia nad istotą życia.
Brzmi jak Rap.
Ciekawy tekst.
Jednak gramatyka obowiązuje.
Po wyrazie „zabawia” brakuje „się”.
Pozdrawiam :)