Prywatna inicjatywa
tą satyrą ogłaszam dłuższą przerwę
Kiedy w kochanej naszej Warszawie
Nie idzie z tą odbudową
Wciąż się narzeka w biurze przy kawie
Na ingerencję państwową
Każdy Warszawiak czuje potrzebę
Rzucać pytania jałowe
Kiedy się skończą kłopoty
I metro będziemy mieć nowe
Kiedy Warszawa wyjdzie z chaosu
Gdy tak powoli odżywa
I kiedyż wreszcie dojdzie do głosu
Prywatna inicjatywa
Lecz moi państwo te wszystkie żale
Czy mają słuszne podstawy?
Gdy dziś prywatne nie trudno wcale
Załatwiać zawiłe sprawy
Belfer by dawno wyciągnął nogi
Bo wszak dziś szkoła bezpłatna
Lecz go ratuje z opresji srogiej
Inicjatywa prywatna
Jeśli wieczorem chcesz się przejść
parkiem
Lub ruin obejrzeć dziwy
Możesz się łatwo rozstać z zegarkiem
Z prywatnej inicjatywy
Dygnitarz co ma służbę państwową
Prowadzi życie dostatnie
Bo dwa tysiączki ma „urzędowo”
A sześć „kawałków” prywatnie
Będziesz bez światła mieszkania wody
I bez posadki intratnej
Gdy nie natrafisz na pewne „chody”
Inicjatywy prywatnej
Niech więc się dalej rozwija ślicznie
I niechaj wszystkich nas kiwa
Obywatelsko demokratycznie
Prywatna inicjatywa
Komentarze (30)
Z prywatnej inicjatywy skomentowałem już wcześniej ten
wiersz. :)
Przesyłam Tobie moc serdeczności.
Dobry wiersz i refleksja.Pozdrawiam serdecznie.:)
Prywatna inicjatywa, poznaniacy mocno jej się trzymają
i kasę w kieszeni trzymają....pozdrawiam
Pozdrawiam Warszawiaków ze Śląska, wiele dobrego :)
Wróć już Basiu :)
bardzo dobra, na czasie satyrka :)
"Prywatna inicjatywa" rozpracowana po mistrzowsku,
pozdrawiam serdecznie :o)
+++ :))))czekamy na rychły powrót Basiu
Humorek dopisuje. Życzę dobrego dnia.
Prywatna inicjatywa nieco inaczej pojęta :)
Podoba mi się.
Życzę przyjemnej przerwy, ale nie za długiej. :)
Na wesoło na poważne tematy :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Ten użytkownik to ja, pozdrawiam:)))
Sympatyczna refleksja zawarta w dobrym wierszu:)))
Myślę, że to dotyczy nie tylko Warszawy. Na pewno
życie tutaj ma plusy i minusy. Albo się ją lubi albo
nie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Daje do myślenia... moc pozdrowień