Prywatny dom wariatów
Zamknięta w pokoju ze zbyt wieloma
drzwiami
licząc klamki i dziurki od nieużytych
kluczy
obrzucając obelgami własne niewypowiedziane
myśli
- dławię się zbyt wcześnie zarzytą pigułką
szczścia.
Zamknięta w pokoju ze zbyt wieloma
drzwiami
licząc klamki i dziurki od nieużytych
kluczy
obrzucając obelgami własne niewypowiedziane
myśli
- dławię się zbyt wcześnie zarzytą pigułką
szczścia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.