Pryzły
Kiedyś przyszło mi do głowy
Iść na rynek w dzień targowy.
Tam przekupka na straganie
Miała pryzły bardzo tanie.
Nie wiem, czy się przydać mogą,
Lecz kupiłem, bo niedrogo,
By sumienie mnie nie gryzło,
Że nie dałem szansy pryzłom.
W mojej siatce już coś było,
Lecz trzy pryzły się zmieściły.
(Było nawet smutno mi,
Że kupiłem tylko trzy.)
Teraz pryzły mam w pokoju,
Za komodą sobie stoją,
A ja jestem wściekły i zły,
Nie wiem wszak na co są pryzły.
Bawić się tym – wielka bieda,
Zjeść się pryzłów także nie da,
Ubrać ich nie można też,
Dotkniesz – kłują niczym jeż...
Szukałem ich w internecie,
Lecz tam pryzłów nie ma przecie.
Jeśli Ty wiesz o nich dużo:
Z czego są, do czego służą,
Powiedz słowo tylko mi,
A ci oddam pryzły trzy.
Komentarze (27)
Ten mi się najbardziej spodobał z tych kilku do
dzisiaj.
W tym naszym świecie zwykli całkiem ludzie posługują
się nieraz skomplikowanymi słowami - medycyna,
informatyka, technika w ogóle, różne anglojęzyczne, bo
polski nie nadąża za tym wszystkim. A mi żal tych
nieużywanych, zapominanych, słowiańskich. Ubożejemy,
tak mi się wydaje, bo bez tych słów tracimy pamięć o
całkiem niedawnym wczoraj.
fantastyczna historia... i kolejny dowód, że bez
przypisów i wyjaśnień wiersz jako autonomiczny przekaz
poddawany jest zbyt dowolnej interpretacji. Zmiana
kulturowa podczas dekady lub wymiana pokoleniowa
wystarczy aby wielkie tomy poczytnej poezji stały się
przeterminowane czyli niezrozumiałe.
Super są te "Pryzły".
Przylazły one i "se" były
i tylko spokój mąciły;)
Dobrej niedzieli Jastrz:)
Masz niesamowita lekkosc pisania!
Swietne !
Nie wiem nic o pryzlach ja
Lecz podpowiem co sie da
Zamknij szybko w klatce pryzly
Zeby Cie "gdzies" nie ugryzly
Moje uznanie ! :)
Bardzo wesolutko i dla dzieci już na początku sobie
myślałem cóż to za tytuł o co chodzi czy nie ma
literówki przeczytałem i miło jest.
Podobno kobieta kupi coś jest jej niepotrzebne, bo
jest to tanie, a facet kupi rzecz nawet powyżej ceny
rynkowej, jeśli tego akurat potrzebuje. Fajny pomysł
na wiersz. :)
Świetny, dobrze ze wytłumaczyłeś co to takiego...bo od
rana łamałam sobie głowę. Chociaż jeśli mam być
szczera to ja chętnie bym je zamieniła na Twój
sweter;)Miłego wieczoru.
Podejrzewam że też bym kupiła... Choćby z ciekawości
:) :)
Fajny!
Pozdrawiam Michale że słonecznego Lipska :*)
☀
Witaj Michale:)
ja tam jako jeden z nielicznych lubię chodzić na
zakupy i to z żoną:)
Pozdrawiam:)
moja żoneczka uwielbia zakupy ...ma wydać 100zł a
wydaje 300 ... itd ...
Pryzły to jest takie coś
co się śmieje czasem w głos
Bardzo mało waży
ludziom z nim do twarzy
czasem też chichocze
do zabaw ochocze
:)
Dla mnie zakupy to kara:)bardzo tego nie lubię:)przez
sklep przebiegam i czasem w domu na opakowaniu
przeczytam co kupiłam:D miał być płyn do prania, a
jest do płukania:))
Pozdrawiam:)***
" Niewiadomoco ", choć tanie- dzięki, daję sobie na
wstrzymanie.
Humorystycznie podana radaprzestroga. A swoją drogą,
wielu z nas połasiło się kiedyś na pryzły :)
Pozdrawiam
Teraz przeczytałam Twoje wyjaśnienie, dobre:)
Mnie to się kojarzy z trzema życzeniami do złotej
rybki:)
Fajne, kupuję:)
Pozdrawiam:)