Przebiegł wichrem przed oczami
Zawiało wiatrem szalonym
pachnącym zielenią
w szmaragdach błękitu
pierścień
Przebiegł wichrem przed oczyma
jak zjawa
tętent trawa dusi
Przed obliczem
stoją zapatrzeni
w lot wierzchowca
Wysoko szybują ptaki
milczę
W dłoni szczęście trzymam
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
autor
slonzok
Dodano: 2013-08-17 06:15:03
Ten wiersz przeczytano 714 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Przeczytałam kilka razy, świetny... Serdeczności :D
Piękny rumak w galopie! wiersz również! Pozdrawiam:)
"Przed obliczem
stoją zapatrzeni
w lot wierzchowca"
zamieniłabym na
"stoję zapatrzony w lot wierzchowca"
Pozdrawiam, reszta podoba mi się :)