Przebiśnieg
/Ona i on/
Blady w śniegu cierpię
Chłód wystudził zapał
Łodyżka złamana
Pod naporem ścian
Kryształki kaleczą
Niezbliźniałe rany
Nad twardą skorupą
Hula mroźny wiatr
Dnia nadal nie widać
Chlorofil wariuje
Pragnie bardzo światła
W środku - tylko ja
Choć twoją obecność
Przy sobie wciąż czuję
Wewnątrz biała rozpacz
Więdnie marny kwiat
Dziś nad ranem przyszłaś
Serce żwawiej tyka
Radość zmyła z twarzy
Sól wyschniętych łez
Powstał dzień w jasności
Śpiący świat przywitać
Stopniał w cieple dłoni
Dramatyczny sen.
Komentarze (5)
/Ona i on/ - juz Ci pisałam , że wiersze z tego cyklu
robią na mnie obezwladniające wrażenie...i znów mam
deżawi !
hmm..pierwiosnek ..mały wiosenny kwiatek symbolicznie
topi zamrożone uczucia..Ładny wiersz
jakoś tak cieplo mi sie porobiło super napisane że aż
czytać miło. Pozdrawiam
Piękny kwiat przebiśnieg zawsze zwiastun wiosny
Bardzo wzruszająco przedstawione uczucie Pozdrawiam z
:)
bardzo wdzięczna, liryczna metafora... jak i kwiatu
ciężko przebić się uczuciu, sprawić, by było
zauważone... choć tak blisko, co pomogłoby mu się
rozwinąć... śliczny wiersz z dramatycznego snu...
pozdrawiam...