Przebudzenie
Lnie faliste
Liści kształt
Słońce zawisło perliście
W kroplach pajęczej sieci
Skrzy się świetliście
Świt
I świergot wśród drzew
Szumi radością poranka
Rozdęta błogością myśli
Unoszę się leniwie
W pościeli
Miękko, bezpiecznie
Wtulam się w twe raniona
I niczego nie pragnę
Tylko tak trwać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.