Przebudzenie I
Obudziłaś we mnie miłość
wypleniłaś przeszłości żałość
to wszystko jak by się wyśniło
a mi ciągle ciebie mało.
Ta żałość,
ojciec nie wypełniał życia
lecz wszystko przysłoniły
miłość, noc i pełnia księżyca.
Ty daj mi moc i siłę, tchnij we mnie
Boga!
a nie pozwolę by naszą rodzinę
dotknęła jakakolwiek trwoga.
I znów w blasku
jak wtedy na Paryskich brukach
utoniemy w szczęściu
nie będziemy go już więcej szukać
autor
sobieszek
Dodano: 2011-01-10 10:57:23
Ten wiersz przeczytano 793 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
miłość najważniejsza by szczęście było...
smakuje mi romantyzm z Paryskiego bruku
Wiele w nim obietnic....pięknie!
piękne przebudzenie jak miłość która daje wybaczenie
Jest przesłanie:)
bardzo ładnie napisane, melancholijnie i
romantycznie.pozdrawiam!
Ładnie i ciakawie +
Ciekawie o miłości. Ona zawsze przynosi szczęście i
miło jest w jej szczęściu utonąć. Pozdrawiam:)
piękny wiersz ...musiałam przeczytać kilka razy
...oddałam się melancholi ...pozdrawiam