Przebudzenie
Zaprosił mnie do chaty skrzat,
Na filiżankę gorącej herbaty,
Gdy piłem ją ,poczułem nieznany smak,
Magiczne płynące z niej aromaty.
Czuję jakby zatrzymał sie czas,
Nie wiem jak długo to trwało,
Słyszałem jak szumi za oknem las,
A może to tylko mi się zdawało,
Po chwili słyszę głośne wołanie,
Nie był to głos owego skrzata,
Czas już do pracy, wstawaj kochanie,
Na stole stoi gorąca herbata
autor
schulimax
Dodano: 2007-04-25 10:34:22
Ten wiersz przeczytano 695 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Alez fajne.
A jak to jest z twoim ciałem, he?
Twój rzeczywisty, osobisty skrzacik też jest miły!
złapałam uśmiech i chętnie napiję się herbaty.. wesoło
i obrazowo ujęte przebudzenie... :) i nie tylko....
pozdrawiam :)
bradzo mi sie przyjemnie czytało bradzo płynny i
rytmiczny wierszyk :)