przebudzenie
Żyłem przez długie lata,
w nocy bez gwiazd i w mroku.
Choć dzień i słońce jasne,
nie czułem u swego boku
piękna, bo jak go dotknąć
kiedy miłość w oddali,
w sercu pustkę roztacza,
słoną łzą w oku pali.
Jednak ze snu wyrwany,
wznoszę ku niebu duszę.
Co zostało stracone,
teraz odzyskać muszę.
autor
Sotek
Dodano: 2011-10-17 02:03:18
Ten wiersz przeczytano 1542 razy
Oddanych głosów: 89
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Witaj,
ważne postanowienie.
Nie dać się zapchnąć w mrok.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości - bywa nielekko...
/+/.
Nadal upajam się Twoimi lirykami.
Z pewnością warto walczyć o uczucia, o to, by je
odzyskać, to prawda,
serdecznie pozdrawiam, jak zwykle z podobaniem :)
pozwolę sobie za JoViSkĄ;)
pozrawiam z podobaniem:)
pozwolę sobie za weną :)
pozdrawiam z podobaniem...dobrze jest się przebudzić i
zawalczyć o miłość...
To piękno miłości odzyskać trzeba, z podobaniem
czytam, pozdrawiam serdecznie Marku.
Zamiast komentarza...
https://youtu.be/YD3KNcZGe30
Kiedy nadchodzi przebudzenie to jest najlepszy moment,
żeby zacząć spełniać swoje marzenia i odzyskać to
czego wcześniej się nie doceniło.
Miłego dnia, Marku :)
Mam nadzieję,że już odzyskałeś
Marku,pozdrawiam serdecznie:)
Częstochowskie rymy
Piękny, z przyjemnością oddam okrągły 50-ty głos.
Pozdrawiam
oj tak, nie tracić to co nie musi byc straconym...
Widzę,ze oboje mamy taki sam stan ducha...podobają mi
się Twoje wiersze,bo oddają dokładnie to co
czuję.Pozdrawiam:)
Witaj - dobrze że cofnąłem do tyłu, miałem zatem
okazję przeczytać ten wiersz i świetnie że się
przebudziłeś...ciekawie jest na co dzień i człowiek
się nie poci z nadmiaru wrażeń...powodzenia
Być może umiejętność dostrzegania piękna i zdolność po
miłości idą w parze. Pozdrawiam :)