Przebudzenie
Sen śniłam właśnie o kochanku,
w jego objęciach spoczywałam,
Pan mnie obudził o poranku,
wtedy, gdy jeszcze pospać chciałam.
Pan pocałunkiem mnie obudził,
a jeszcze byłam rozespana.
Tak postępować się nie godzi,
ja byłam nieprzygotowana.
Szept tuż przy uchu, ust muśnięcie
w zagięciu szyi, łaskotanie.
Jakże perfidne to zajęcie,
to nie uchodzi wprost, mój Panie.
Że Pana kuszę i że dręczę?
To urojenia, urojenia!
Że Pana zdradzam we śnie? Ręczę
- nie robię tego z założenia.
Że podać zaraz mam nazwisko,
a Pan dopadnie go i trzaśnie?
Chyba nie upadł Pan tak nisko?
Ten sen o Panu śniłam właśnie!
Komentarze (19)
Witaj sosenko:)
Czytając wiersz uśmiecham się.
Potrafisz sprytnie manipulować czytelnikiem:) w
pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Pozdrawiam:)
Świetny z poczuciem humoru i zaskakującym
zakończeniem, podziwiam lekkość i technikę warsztatu.
Pozdrawiam :)
Zazdrośnik, a wiersz przedni:)
...bardzo udany wiersz...
Swietny, wesoly :))...plynnie napisany wiersz.
Przyjemny wiersz rozbudzający wyobraźnię. Na dzień
dobry wręcz idealny bowiem wprowadza u czytelnika miły
nastrój. Pozdrawiam:)
Że podać zaraz mam nazwisko,
a Pan dopadnie go i trzaśnie? fajny wers, rozśmieszył
mnie ,cały wiersz bardzo mi się podoba
Sympatyczne przekomarzanie, na miły początek dnia :)
Piękny sen- wiersz. Witaj sosenko, tak miło czytać
Twoje wiersze. Pozdrawiam:)
Genialny wiersz! Zakończenie świetne. Pozdrawiam:)
Chyba śniłaś o Miszy i to on Cię obudził tak cudnie:)
PIĘKNY wiersz!!!!!++++
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Tak przyjemnie przekorny, napisany lekką ręką.
Pozdrawiam serdecznie!
Przewrotne bajanie tak mogę skwitować ta treść moja
pani.
Przyjemny sen i bardzo miły wiersz:)Pozdrawiam ciepło