Przebudzenie
Pisząc do Ciebie Matko
słuchając podszeptów serca,
miłość co we mnie kiełkuje
dałaś mi z mlekiem pierwsza
Była to miłość do Matki,
którą odwzajemniałaś
dziecko dawało Ci radość,
Ty za to je kochałaś
Teraz widzę ten obraz
jak się nade mną pochylasz...
patrząc czułymi oczami,
ciepło wokoło rozpylasz
Pisząc dzisiaj te słowa,
tylko tak wytłumaczę
Miłość odzywa się w ten czas
jak sam... swoją duszę zobaczę
I właśnie teraz po latach
obraz się taki maluje.
Matka pochylona nad dzieckiem
i śmiech co z kołyski wzlatuje
Te dwa radosne śmiechy
To miłość co mieszka w błękicie
Wystarczy wznieść oczy do nieba,
na pewno ją zobaczycie .
Komentarze (4)
tak, piękny obraz miłości, dziękuję :-)
Ciekawie utkany, chyba z miodowych promieni.
nie ma większej miłości niż matczyna...
Wiersz pisany sercem i uczuciem. Przeczytam kolejne
Twoje wiersze, czy są w podobnym stylu
Pozdrawiam
Jeżyk