Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przebudzenie

Wyczesuję ze splątanych włosów
okruchy gwiazd,
co przestraszone nagłym świtem
spadły na ziemię
pękając z bólu.
Warkocz, który nocą
udawał świetlisty ogon komety,
leży teraz przytulony
i śpiący jak rudy kot
na nagim ramieniu.
Wyczesałam nocą
ze splątanych włosów
twoje suche pocałunki.
A nasz rozświetlony Wszechświat
schowałam na dno szuflady.
Już nigdy mnie nie oślepi
błysk pragnienia w twoich oczach.

autor

Anulka

Dodano: 2013-09-18 09:36:55
Ten wiersz przeczytano 917 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Biały Klimat Zimny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

LuKra47 LuKra47

Aniu witam Cię najgoręcej i zaczynam chłonąć Twoje
wiersze.
Wiem o kim tak smutno:)))

MamaCóra MamaCóra

Ładnie napisany wiersz o końcu miłości, z pomysłem i
ciekawym obrazowaniem. Pozdrawiam :)

ZOLEANDER ZOLEANDER

Ładne metafory... Ukłony :))

karmarg karmarg

wiersz smutny ale jak pięknie napisany ....metafory
cudo ....
pozdrawiam;-))

lucuś50+ lucuś50+

nigdy:)
Przecudne te metafory!!! Nigdy nie mów nigdy!
Pozdrawiam:)

eremi eremi

Genialne metafory mnie powaliły. Zwłaszcza
wyczesywanie okruchów gwiazd i pocałunków.

kenaj262 kenaj262

Chyba widzę w nim stalowe poztanowienie, to które
grzmi przez wielobarwną, tulącą magię.

Adaśko Adaśko

Rzeczywiście "zimno"o miłości. Pozdrawiam

jozalka jozalka

Przebudzenia czasami bywają bolesne.

ajw ajw

Bardzo pięknie o rozczarowaniu. Pozdrawiam serdecznie
:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »