Przebudzenie
Ciężkie od płaczu powieki podniosła
tyle czasu minęło, już wiosna.
Milion minut przebiegło tuż obok niej
nieistotnych.
Zbudzona z letargu nieistnienia
zmusiła smutne oczy do spojrzenia
na pędzący z wiatrem świat obok niej
samotny.
Jak pozytywka właśnie nakręcona
rozłożyła swe zbolałe ramiona
i kręci się dookoła pustki swej
zmęczona.
Pozytywka przekornie ponuro brzmi,
wiatr ze złością otworzył okna i drzwi.
Niechciany smutek rozwiał się wokół
niej.
Odmieniona.
Komentarze (1)
Obrazowo. Może wiosna będzie dobrym czasem po
przebudzeniu:)