Przebudzenie
Gdy wstecz za siebie spojrzę
Tylko dziecięcą naiwność dojrzę
Kiedyś w bajeczki wierzyłam
I często na jawie śniłam...
Świat wówczas zdawał się inny
Taki prawdziwie rodzinny
Czy to zimą, czy też latem
Człowiek człowiekowi był bratem
Bez chemii, bez pandemii, bez wojny
Żywot swój wiodłam spokojny
Co się nagle teraz stało
Że się wszystko posypało?
Na oczy przejrzałam
I nareszcie dojrzałam
Porzuciłam senne marzenie
Bo już czas na przebudzenie...
Dla łatwowiernych dobra rada
Nie wierz ślepo kiedy ktoś Ci gada
Że słońce świeci gdy deszcz pada
Komentarze (34)
Daje do myślenia.
Bodeczku ja widzę, że dzisiaj wieczór wszelkiej
dobroci dla JoViSkI...na moim blogu też jest ruch :))
Bardzo Ci dziękuję i z serca pozdrawiam
Kolejny ciekawy wiersz.
Jakze ogromny postep zroblas Ulu!
Pozdrawiam i lece do Ciebie znalezc, czego nie
czytalem. :)
Bardzo dziękuję Gabiś za odkurzanie mojego archiwum,
mnie się nie chciało tu zaglądać tak to dawno było...
ślę moc serdeczności w Twoją stronę:)
Ciekawy, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czasami warto spojrzeć na świat oczami dziecka,
uściski :)
No nie wiem, pamiętam, że w piaskownicy trwały wieczne
walki, najsilniejsi bezwzględnie rządzili, ksiądz
straszył piekłem, a pani wychowawczyni ciągle pisała
uwagi. Wcale nie było fajnie ani lekko.
Lepiej kierować się intuicją...
Pozdrawiam:)
Inaczej teraz patrzymy na świat (chyba), ale wierzę,
że słońce świeci nawet jak jest noc.
Pozdrawiam cieplutko
Przebudzenia czasami bolą.. :)
Pięknie dziękuję miłym gościom za poczytanie i
komentarze :)) Pozdrawiam cieplutko i ślę serdeczności
:)
Świat dziecięcej beztroski.
Gdzie był zawsze parasol ochronny.
Inny niż dzisiaj.
Piękny wiersz Ula, lubię Ciebie też taką.
Ano tak bywa, że czasem ślepo ufamy i jesteśmy zbyt
łatwowierni, dobra puenta, w życiowym wierszu,
pozdrawiam serdecznie, Uleńko :)
Kiedy spojrzę hen za siebie to widzę dziewczynkę z
warkoczykami a patrząc oczami dziecka świat był bez
wad.
Muszę dodać, że kiedyś widziałam jak po burzy wyszło
słońce a mały deszczyk nadal kropił :)
Serdecznie pozdrawiam, Uleńko :)
Ciekawe, to przebudzenie.
Niewątpliwie przydała by się rekonstrukcja.
Pozdrawiam
;)