PRZEBUDZENIE
Otwarte oczy widzę w przestrzeni
czuwają chociaż nie muszą
są skrawkiem mojej ciszy
i zapatrzeniem w nocy
ta niepojęta bliskość
w pasku widzenia ożyła
wyszła zapiekła z rozpaczy
niczyja magia tęsknoty
jak zasuszony kwiat
co życie zamknął w mroku
śpiewa czarowną nutą
wydartą tchnieniu wiosny
nie zgłębię tej przyczyny
bo miota się nieustannie
czy zapomnieć o wizji
czy też podpisać prawdę
oddałam wiatrom spragnionym
senne zjawy i powinności
mroczne zastygłe w jaźni
zrywy pustynnej gorączki
i znów świat jest piękny
serce pragnie radości
jestem wolna!
w biegu koni rozpędzonych
wiatr zapach bzów niesie
bo serce śpiewa znaną melodię
co w drganie wspólne wzbudza
to Przyjaźń podnosi mi skrzydła
i słodycz KOCHAM w rytmie Jej słyszę.
Łódź,25.03.2008r. ula2ula
Komentarze (6)
hmm...przebudzona jak zasuszony kwiat, rozpięłaś w
wierszu płaszcz tęsknoty zapinany na guziki wizji i
prawdy...wolna pędzisz z tabunem koni w zapachu
bzów.Serce nie potrafi rodzić iluzji, a przyjaźń to
ptak, który leci nie tylko tam gdzie oczy poniosą...
Podoba mi się Twój wiersz, widze w nim walkę z samą
sobą i sprzeczne uczucia, chęc zapomnienia i
zapamiętania zarazem, inspirujące.
pieknie..Twoja przyjaźń..tak ważna bezgraniczna i
miłosć słodka i niezapomniana jak zwykle pięknie/+/
Przepiękny magiczny wiersz...uwielbiam Ciebie
czytać...
Paradoks polega na tym, że po pewnym czasie,
niespodziewanie znów zatęsknimy za "niewolą". Podoba
mi się.
bywa, że wartość przyjaźni przerasta uczucie miłości,
obydwie są bezcenne