Przebudzenie...
Dziekuję Ci za to,że mnie obudziłeś.
Dziekuję Ci za to, że smutek rozmyłeś.
Dziekuje Ci za Twych uczuć kawałek,
gdy z dna mnie wtedy wyciagałeś.
Los życia zamienił,dzis Ty zasnąłeś,
swe życie w pustce gdzieś zamknąłeś.
Oczy zamknięte, uczucia drzemią,
lecz doskonale o czymś wiedzą.
Dzis tęsknię za Twoim przebudzeniem,
za Twym uśmiechem i rozbawieniem,
za uczuć Twoich odrobinką
i Twej milości małą chwilką.
Wstań,otwórz oczy,popatrz na życie,
bo między palcami przecieka Ci skrycie.
Wyciągnij dłonie, zlap mnie i przytul
i mnie zaprowadź w chwilę niebytu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.