Przebudzenie z rana
Otwiera oczy o świcie,
miejsce puste obok,
jeszcze nie zapomniała,
kiedy spali ze sobą.
Przebiegła wzrokiem miejsce;
wspomina jego oczy,
musnęła ręką poduszkę,
drgnęło serce w rozpaczy.
Życie szybko minęło,
czas miłości rozdziela,
jednej nocy śpią razem,
rankiem śmierć go zabiera.
autor
helin
Dodano: 2019-02-22 09:32:30
Ten wiersz przeczytano 826 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Świetne z miłością a najważniejszy jest Przebudzenie
miłości.
:(***
Nie wiemy co nam pisane...
Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za komentarze, miło mi jak mnie
odwiedzacie. Pozdrawiam
Poruszyłaś mnie swoim wierszem i dramatycznym tematem
Pozdrawiam serdecznie :)
poruszający wiersz...
Bardzo smutno u Ciebie. Śmierć przychodzi
niespodziewanie. Pozdrawiam serdecznie.
Smutna życiowa refleksja.
Skłaniasz do przemysleń nad przemijaniem.
Pozdrawiam.
Marek
podoba mi się pozdrawiam
Gdyby śmierć wiedziała, jaki ból sprawia pozostałym
przy życiu członkom rodziny, to by poszła precz, gdzie
ją oczy poniosą i już nie wróciła.
Znakomity wiersz.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za inauguracyjny
komentarz pod moim wierszem. :)
I odwieczne pytanie - dlaczego?
Pozdrawiam
wena, rozumiem Cię bardzo dobrze, ja tak samo, ale
wiele lat temu.
To prawda, życie szybko mija... Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam
Przed ostatnią Wigilią pochowałam męża. Utożsamiam się
z treścią wiersza i brak mi słów, by swój smutek
opisać po stracie bliskiej osoby, którą nadal bardzo
kocham.
Pozdrawiam :)
śmierć rozdziela wiele ludzi