przebudzinie
Koleina.
Ta z tych,kiedy energii tyle,
by zmienić! By żyć!
By wreszcie do przodu.
Jak zwykle w ciemności, kiedy pójść nie ma
jak...
Rano znów cisza ciała.
Przeklęta noc!
Pocałuj moje życie...
autor
D.A.R.E.K.
Dodano: 2009-04-27 08:44:58
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Jak w bajce o królewnie i księciu zamienionym w żabkę
...żartuję ,bo w gruncie rzeczy chodzi o coś więcej.
Ładny wiersz
Dobra wymowa. Pozdrawiam (+)
fajny wiersz, zmieniłabym drugie "by" na "i",
pozdrawiam
Dobra poezja Prawdziwe westchnienie gdy trudno
Pozdrawiam +
dobry i jasny w wymowie, zdecydowanie mi się podoba
(popraw tytuł)