Przebudzony
Świt okryty mglistym snem,
Chyba znowu coś przegapiłem,
Za oknem rozpędzony dzień,
A ja chciałbym nie pamiętać jak żyłem,
Kartki oddychają wspomnieniami,
Rwę na strzępy własne zatracenie,
Nigdy więcej kłótni z marzeniami,
Obojętności w miłości – sny bezsenne,
Nowy początek – serce krzyczy
płaczem dziecka, które przyszło na
świat,
Serce pisze ostatnie do nich listy,
Do chwil utraconych – rozniesie je
wiatr,
I zaczynam od początku…
Wciąż wszystko przede mną,
Komentarze (2)
"Do chwil utraconych - rozniesie je wiatr"myślę i jest
mi smutno.Trudno ,czasami zaczynać od
początku.Pozdrawiam.
cóż, bardzo ciekawy, pała optymizmem. Jak dla mnie
super. Pozdrawiam cieplutko. :))