przechwałki właściciela...
dla wszystkich panów z kompleksem edypa i maczo
jestem wielkim inseminatorem
płodności terminatorem
obdarowuje dziewczyny testosteronem
męskości hormonem
rządza jest moim infomatorem
serce miłości transformatorem
usta me są defibrylatorem
pobudzą każdą kobiecą serca komorę
zajmuję się dziewic terrorem
jestem wręcz życia inkubatorem
i spotkał taką jedną trochę nie w porę
która zdarła z niego ubrania
jak z drzewa korę
lecz mimo tej przechwałki
nie pokazał swej jednak małej pałki
może ze wstydu może ze strachu
narobił sobie troche kwachu
i rzekł z raczkiem na liczku
i powiedział z rumieńcem na policzku
mam gdzieś tę zmorę
mojoą mamusię najbardzej wolę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.