Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

PRZECHYTRZONY LIS

Przyszła kura dzisiaj, do koguta z rana,
z pretensjami oto, że jest niewyspana.
I gdacze w kurniku - ratunku! Pomocy!
Nie zmrużyłam oka - tej koszmarnej nocy.

Wcześniej trzy tygodnie siedziałam na jajach,
dwanaście kokoszek z jaj się doczekałam.
A pilnować trzeba, te niesforne dzieci,
gdy z oka je spuścisz - gdzieś berbeć odleci!

Pomóż mi kogutku - już nie daję rady,
i przestań z kurami chodzić na biesiady.
Nie odmawiaj teraz, twojej żonie kwoce,
tam gdzie nocujemy, lis do drzwi łomoce.

Dla chytrusa to jest - niebywała gratka,
nam by się przydała, zamykana klatka.
Ruszaj prędko w drogę, zaraz idź do pana,
powiedz że pod płotkiem - lisia jest już jama.

Poszedł więc kogucik - spotkał gospodarza,
uchroń nas dziedzicu od lisa - "spryciarza".
Gdy maluszków naszych na noc nie zamkniemy,
to pewnie do rana, ich już nie znajdziemy!

Zmartwił się tym farmer, że pożre kurczęta,
kiedyś już się zakradł, zjadł wszystkie - pamięta.
Przecież w tej zagrodzie są nie tylko kury,
już rudzielec ostrzy - zęby i pazury.

Zadumał się rolnik i tak myśli sobie,
ja okrutnikowi dziś zasadzkę zrobię.
Od lat kilkunastu jeżyk mieszka z nami,
który zawsze straszy - ostrymi igłami.

Poproszę zwierzaka by pilnował w norce,
a gdy przyjdzie nocą niech nastawi kolce.
I lisa przegoni gdzieś na koniec świata,
za niecne zamiary - słuszna to zapłata.

Jeżyk nie odmówił - na ten plan się zgodził,
wszak go kiedyś rolnik z sideł wyswobodził.
Teraz jest okazja - aby się odwdzięczyć,
dług do joty spłacę - nie będzie mnie dręczyć.

Wchodzi do tej jamy - wyczekuje lisa,
jakby makiem zasiał, wnet nastała cisza.
i cierpliwie czeka prawie trzy godziny!
Nagle słyszy hałas - wyszedł czart z gęstwiny!

I biegnie przez norkę by złowić pisklaki,
lecz się nie spodziewał - tu okropnej draki.
Jeż wystawił szpice - ostre niczym strzała,
nikczemnik uciekał - ziemia pod nim drżała!

I tak się skończyła ta straszna przygoda,
lis dostał nauczkę - wcale go nie szkoda.


Zenek 66 Sielski

autor

Zenek 66

Dodano: 2019-05-24 17:40:38
Ten wiersz przeczytano 4887 razy
Oddanych głosów: 40
Rodzaj Bajka Klimat Wesoły Tematyka Dla dzieci Okazje Dzień Matki
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (46)

JoViSkA JoViSkA

I dobrze mu tak :))
Super bajeczka :) Pozdrawiam

sari sari

Świetna bajka. Brawo, brawo. :-))
Pozdrawiam serdecznie

AMOR1988 AMOR1988

Rewelacyjna bajka z morałem dla dzieci.

Iris& Iris&

Klawa bajeczka...
Miłego dnia Zenku:)

DoroteK DoroteK

świetna bajka, brawo Zenku :-)

Sylwuś93 Sylwuś93

Bardzo fajna bajka
pozdrawiam

sarevok sarevok

:) pozdrawiam i głos zostawiam +

waldi1 waldi1

Dziękuję Zenku i serdecznie Pozdrawiamy Ciebie z
małżonką ...

andrew wrc andrew wrc

świetny bajkopisarz z Ciebie+:) pozdrawiam Zenek

BordoBlues BordoBlues

To, ze my jemy drób, to jest w porządku, ale lisowi,
to bronimy.
To oczywiście żart Zenku.
Dobra, wierszowana bajka.
pozdrawiam :):)

wiki20 wiki20

z przyjemnością przeczytałam, zaprasza 5 października
do Kwidzyna i do antologii, pozdrawiam:)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

I jak tu Ciebie Zenku nie chwalić?
Przepiękna bajka nie tylko dla dzieci.
Dziękuję za miłą wizytę, życzenia
oraz sześciotysięczny głos.
Piękne szóstki razem się spotkały,
Twój rok urodzenia - 66, data mych imienin
- 6.06, no i oddany 6000 głos...
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

Kropla47 Kropla47

Świetna są Twoje bajki Zenku...
Pozdrawiam :)

fatamorgana7 fatamorgana7

Z przyjemnością przeczytam moim wnukom :) Świetna
bajka!
Pozdrawiam Zenku :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »