Przechytrzyć Boga...
Żył raz sobie Jan Kowalski
zwykły człowiek jakich wielu
jednak duszę miał cwaniarę
czytaj dalej przyjacielu
kiedy przyszedł czas niestety
by opuścić ciało Jana
dusza dwa skromne życzenia
w stronę Pana zapodała
Bóg się zgodził spełnić oba
bo znał od podszewki duszę
i ta cwaność go martwiła
dziś nauczkę dać jej muszę
dusza wpierwej zażądała
by ją zabrać wprost do nieba
i ugościć jak królową
taka była jej potrzeba
potem piekła zasmakować
tej cwaniurze się zachciało
bo stwierdziła że jak dla niej
w niebie troszkę jest za biało
gdy ją anioł w wrota piekła
bezceremonialnie wepchnął
wtedy nagle naszą duszę
coś ze strachu aż zapiekło
chciała wyjść lecz jej nie dano
krzyczy ratuj dobry Boże
z góry głos niebiański spłynął
dziś już nic ci nie pomoże
chciałaś ze mną w kulki lecieć
mogłaś mieć życzenie trzecie
że jak zwiedzisz zdecydujesz
gdzie do końca świata będziesz.
A po morał z tej bajeczki
niechże każdy sam wyruszy
jestem tylko wierszokletką
nie chcę grzebać w cudzej duszy... ;-)
Komentarze (70)
Sławku żeś inteligentny nie śmiem wątpić... o
zaradności nic nie wiem :-))) a komentarz mój odnosił
się tylko do tego że napisałeś o trzech życzeniach
:-))) a to już jak dusza Kowalskiego... ;-)))
Krzysiu to poeci grzebią w duszy ;-))) wierszokleta
może co najwyżej próbować :-))))
Anno, inteligentnego i zaradnego faceta nazywasz
cwaniakiem?! ;)
nie chcę grzebać w cudzej duszy - taka rola
wierszokletów,sorry :-)
A Kowalska dusza nie taka zwykła.
Grzebanie w cudzej duszy jest grzechem a uderzanie
pięściami w cudze piersi łatwiejsze, bo nie jest
bolesne :(
Każdy człowiek jest zbiorem różnych zachowań
(pozytywnych i negatywnych). W zależności od danej
sytuacji dla własnej wygody potrafi być pokorną
owieczką, a innym razem zamienić się w wilka, który
czyha na ofiarę, bo do tego głód go zmusza.
Świetna bajka.
Miłego dnia, sari :)
Udała się bajeczka Sari, z pięknym przesłaniem. Nie da
się grać w kulki z Panem Bogiem - to raz, a dwa -
lepiej nie zaglądać w cudze dusze, po trzy - dbajmy o
własną, bo łatwo zejść na cudne manowce. Pozdrawiam z
podziwianiem za utwór :)
Przechytrzyć Pana Boga na pewno nikomu się nie uda.
Jemu trzeba po prostu zaufać.
To dziwne, ale gdzie jest porządnie jasno, nic nie
przyciąga co niektórych. Szukają czegoś innego.
Serdecznie pozdrawiam :)
Kłaniam się nisko za odwiedzinki :-) wybaczcie że
każdemu nie odpisuję ale jestem dziś w dzikim pędzie
po Bejowisku ;-)))) lecę dalej :-))))
:-)))
Dobre!
Miłego dnia, Aniu :-)
Zosiaku poplułam ekran :-))) oczywiście że poprawie
tylko mam takie zaległości w komentowaniu, że się nie
wyrabiam...
Czyli, szkoda mojego pisania.
Pod następnym napiszę -
Wstaw, Sari, pierwszą wersję :))
Witaj,
no cóż między niebem a ziemią zawsze powstawały
klechdy,bajki, baśnie i legendy Twój tekst mz
wpisuje się między owe.
PS Dziękuję za podpowiedź co się dzieje z ludźmi
'na delegacji'.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Dziękuję za retrospekcję.
...no to ja jezdem łobuz, i co mi zrobisz jak mnie
złapiesz:)))
Wesoła, ładna bajka, myślę sobie, że na raj trzeba
sobie zasłużyć życiem tu na ziemi, a cwaniaczki tak
często kończą, pozdrawiam ciepło, w zdrowiu i uśmiechu
miłego dnia.