Przecież
przestała czytać poezję
bo za dużo w niej o życiu
a od dawna gęste chmury
przesłoniły blaski słońca
przecież świat okryła czarność…
nie pieści już żadnych kwiatów
bo listki rażą miękkością
a kolory nie są ciemne
nawet zapach bzu nie cieszy
przecież po trzech dniach już zwiędnie…
lubi deszcz na szczęście pada
czasem ze śniegiem lub gradem
lepiej aby nic nowego
nie wyrosło w bladym sercu
przecież i tak wszystko wyschnie…
kiedyś często się modliła
jeszcze robi to lecz rzadziej
jakby mniej wierzyła w niebo
że ktoś tam zechce się schylić
przecież nadzieja to matka…
teraz częściej pyta Boże
czy jesteś czy mnie wysłuchasz
ktoś odebrał moją radość
czy Ty stworzyłeś mój smutek
przecież nie chcesz mnie odepchnąć…
Komentarze (24)
Mala.duza
Sari
Trudno się "odspawać" od czegoś, co dotyczy mojego
dziecka. Pięknie dziękuję za wizyty, czytanie i
komentarze. Pozdrawiam.
Januszu mnie zaciekawia po za wierszem głębia tych
opisów... to już któryś tekst który dość głęboko w
takie problemy wnika... ciekawe...
"przecież" ... dużo tego w nas
Kazimierz
Mariat
Jazkółka
"wymaga (...) wsparcia najbliższych"
Nie jestem już aż taki najbliższy (kiedyś byłem jako
rodzic), natomiast nie oczekuje się ode mnie wsparcia,
co bardzo mnie frustruje. Pięknie dziękuję za wizyty,
czytanie i komentarze. Pozdrawiam weekendowo.
Stałe przygnębienie, depresja - chyba już nie sezonowa
- wymaga, oprócz opieki Najwyższego i wsparcia
najbliższych , także - pewnie - opieki lekarskiej.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Fakt, smutny wątek. Mimo wszystko rozumiem takie
przypadki i wcale nie są odosobnione. A nawet z
wyrozumiałością, ponieważ chyba Bóg tak chce, bo skąd
wziąć drugą połówką jeśli przy porodach (a nawet dużo
wcześniej) nikt nie zarządza płcią - co ma być.
Ważne, aby samemu się nie pogrążać w samotności,
myślę, że jest tyle ciekawych rzeczy do roboty, w
każdym wieku, byleby też nie było tak, iż jak trwoga
to do Boga, modlić się trzeba o zdrowie, szczęście,
miłość, cały czas, dobry wiersz pobudził mnie do
takich refleksji, pozdrawiam serdecznie.
Halina
Karmarg
Kropla
Krzychno
Roxsana
Rekuperator
Pięknie dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze.
Pozdrawiam weekendowo.
Wytrenowali cię, żebyś wierzył.
Szpekulanci od czci i wiary.
Dobranoc!
Z tą poezję, to jej się wcale nie dziwię, bo w niej
rzeczywiście człowiek często znajdzie więcej smutku
niż radości.
Miewamy różne fazy w życiu, a że nikt nie jest nam
wtedy w stanie pomóc, to zwracamy się do Boga,
jako do ostaniego pocieszyciela
na tej ziemi...
Pozdrawiam
Witaj Januszu:)
Trudny temat do ogarnięcia:)
Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz... samo życie;) Pozdrawiam.
Smutek czy samotność przychodzą po cichutku jak
złodziej i kradną radość życia zamieniając je w
beznadzieję...
pozdrawiam serdecznie
Z wiekiem zamykamy się w sobie i zaprzyjaźniamy się z
"Niechciejem" i często odchodzimy od Boga...smutno mi
się zrobiło...pozdrawiam serdecznie.
Andaluzja
Marcepani
Angel Boy
Dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze. Pozdrawiam.