A przecież jestem
Twoje spojrzenie
zamienia ziemię
na niebo.
Błękitem karmisz
i nie potrzeba
niczego
więcej, by kwitnąć
rozniebieszczonym
powojem.
Spoglądasz w oczy,
a one takie...
nie moje.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2015-08-11 11:03:29
Ten wiersz przeczytano 6101 razy
Oddanych głosów: 111
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (151)
Dziękuję Wam za poczytanie. Idę łyknąć słoneczka...
ale wrócę :))
Pięknie:):) najgorsze, gdy nie ma wzajemności...
piękny wiersz, a puenta smutna i zaskakująca :)
pozdrawiam
Bardzo wymownie ...
44tulipan, ?... dowolność interpretacji :)
dzewczyno arlekina, miło, że lubisz... :)
bo mini, jąkaj się, jąkaj i nie przepraszaj.
Dziękuję... Ech... ;)
karmarg, Shizuma :)
Życie czasem się nie układa po naszej myśli.
bardzo ładna wymowna miniaturka ....
pozdrawiam:-)
z wrażenia aż się jąkam... przepraszam,
to przez ten powój, ech... tylko Ty tak potrafisz;)
już sobie kończyłam - a one takie szczęśliwe:) ale To
nie byłoby po Zosiakowemu... smutna zaskakująca
puenta, A przecież peelka jest tak oddana, jak ten
/powój rozniebieszczony/; ładna melancholia, życiowa,
nikt nie chce być tą tą drugą; pozdrawiam, Zosiu:)
Wieloznacznie i pięknie o miłości.
Wzajemność to też świadomość własnej odrębności.
Lubię takie wiersze.
a dlaczego nie Twoje
spojrzenie w oczy spojrzenie:)
miłego dnia:)
...i czytelnikom :)
Dziękuję, Wam dziewczynki ;)
Bardzo.
Milego, Zoś :)
Głębokie spojrzenie na spojrzenie.
Bardzo mi się podoba. Miłego dnia.