przed burzą
włosy moje
wplątane w źdźbła traw
mają złoty zapach pszenicy
obłoki leniwie suną po niebie
słońce wyciąga ciepłe ramiona
i tylko cisza
i tylko wiatr
i świerszcze gdzieś za uchem
nagle dwie plamy nieba nade mną -
twoje oczy
dotykasz wargami włosów pszenicznych
i ust niecierpliwych
i nie ma słońca
nie ma chmur
kaczeńce -
tysiące słońc
macierzanka pali się i gaśnie
dziewanny tańczą
jak na karuzeli
zaczyna się
zaćmienie
świata
autor
Madalka
Dodano: 2014-10-28 14:14:11
Ten wiersz przeczytano 1267 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Ładny erotyk.
Myślę, że "mych" jest zbędne, bo wcześniej piszesz o
kolorze włosów peelki.
Pozdrawiam:)
Moc wrażeń na łące, aż po "zaćmienie świata" - ładny
erotyk. Miłego dnia.
Oj, będzie "burzowo":)
Klimat fajnie "ciąży" ku zaćmieniu...
Pozdrawiam!
dziękuję za miłe słowa
Jest wiersz, jest poezja i erotyka. Cóż więcej mogę
chcieć od tego typu utworu? Może troszkę lepszych
metafor. Dlatego też daję 5 w skali od 1-6.
Ladnie zmyslowo pozdrawiam