Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przed koncertem

W filharmonii rzecz się działa,
miał być koncert, wielka gala.

W sali półmrok,oddech ciszy,
instrumentów nikt nie słyszy.

Leżą grzecznie i czekają,
już niedługo coś zagrają.

Lecz jak długo można czekać?
Trąba się zaczyna wściekać
i odzywa się w te słowa:
Jam do grania jest gotowa,
tylko nie, jak zeszłym razem
kiedy puzon był pod gazem
i nadmuchał mnie odorem,
pomyliłam c-dur z molem-!

Puzon wściekł się nie na żarty
i odkrywa swoje karty:
Och ty trąbo wydmuchana
przez muzyka na kolanach,
on to przecież ciebie dmuchał,
obelgami przy tym rzucał
"toż to jakiś blaszak stary,
kupię chyba dwie gitary".

Tak od słowa do słóweczka
narastała wielka sprzeczka.

Bo też kocioł się dołączył,
brzuchem wielki,w nogach wątły
i odezwał się w te słowa:
Wydmuchane sprzęty oba
niech przestaną wnet rozrabiać,
bo to ja mam rytm podawać.

Na to skrzypce w brzmieniu chóru:
Chcesz wyrosnąć tu na guru?
Jak cię pałki nie uderzą,
to i rytmu ci nie zmierzą.
Także nie bądź taki cwaniak,
bo do kuchni wziął jak znalazł.

Kocioł na to:Wy piszczałki!
Nieraz wytrzeszczycie gałki
jak do rytmu tu przywalę,
nie pomylę nuty wcale.

Wszyscy zgodnie to przyznali,
niech se kocioł dalej wali.

Trza winnego dalej szukać
co symfonię chciał oszukać.

Klarnet teraz w podejrzeniu,
coś brakuje w uzbrojeniu.

Usiadł bokiem, gdzieś przy słupie
i pomyślał: Mam to w d..e.
Niech bezemnie dzisiaj grają,
nie chcę mieszać się z tą zgrają.

Szybko jednak go znaleźli,
na ambicje zaraz wleźli:
Komuś czegoś tu brakuje?
Kto symfonię oszukuje?
Kto przychodzi na golasa?
bo brakuje mu dmuchasa!
Klarnet na to:Jak wy śmiecie?
Oni na to: Milcz klarnecie!
Zapomniałeś już partaczu
jak ci ustnik zginął w sraczu?

Klarnet rzecze:To nie ja...
bez ustnika żadna gra,
lecz mój muzyk o tym nie wie
i go trzyma wciąż dla siebie.
Musiał wypaść mu w klozecie,
jam nie winien tutaj przecie.

Harfa chce go tutaj bronić:
Nikt nie strzyma takiej wonii,
on naprawdę nie sfałszował .

Wtem fortepian słowo dodał:
Po cóż kłótnia moi drodzy?
Ja mam nerwy wciąż na wodzy
i powiedzieć muszę szczerze,
w wasze fałsze ja nie wierzę.
Każdy koncert jest nagrany,
to dyrygent był pijany,
także wszystko jest w porządku,
trzeba trzymać się rozsądku.
Koncert dzisiaj się odbędzie,
niech to zabrzmi jak orędzie.
Kto ze szczęścia jest pijany,
winy jego wybaczamy!

Dodano: 2009-04-22 16:53:36
Ten wiersz przeczytano 1025 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

cyganheniek cyganheniek

Ale się ubawiłem .Dziękuję.Pozdrawiam

elka 123 elka 123

Już kłociły się warzywa, już kłóciły sie ptaszęta, a
tu dziadek nam wymyślił, kłócą się też instrumenta.
Wesoło i fajnie.

Henio Henio

Uf..ale dałeś czadu,a dostało się równo całej
orkiestrze choć może to było bardzo potrzebne..dobra
muzyka to i humor przedni-bardzo ładny wiersz i można
się uśmiać..powodzenia

babajaga babajaga

Na straganie w dzień targowy-a uciebie koncertowy ,tak
instrumenty Twoje grały,aż ze szczęścia oszalały- nic
dziwnego przecież pisał to szalony dzadek chociaż
dyrygent był pijany ale koncert odebrany.Ładnie Ci to
wyszło.Pozdrawiam serdecznie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »