Przed nocą
Nie odchodź za wcześnie,
już sny się różowią.
Dla ciebie przed zmierzchem
dojrzeję, jak owoc
zielonej sekwoi,
soczysty od słońca.
Rozcieplaj mnie w swoich
ramionach. Niech pląsa
do świtu, i dłużej,
najcichszy twój oddech
na ustach. Niech wróży
poranki pogodne
...odnajdzie na nowo
we łzach małe szczęście.
Już sny się różowią.
Nie odchodź tak wcześnie.
Zosiak
Komentarze (82)
Piękne rozmarzenie...nie odchodź jeszcze...pozdrawiam
:)
Piękny wiersz, Zosiu...rozmarza
Z ciepłem pozdrowień
Ignotus, dziękuję :)
Wam wszystkim dziękuję za poczytanie i komentarze :)
przytulnie
tylko serce z kamienia oparłoby się tak pięknej
prośbie :-)
zostanę tu do końca, do pierwszego wiersza
"rozcieplaj mnie w swoich ramionach" cudowne
Subtelny wiersz...
Nie odchodzę, jeszcze coś poczytam,
a wiersz jak zwykle piękny,
może i mnie się sny zaróżowią:)
Jeszcze nie odchodzę...
Pozdrawiam
Czy ja mogę podziwiać...? Chyba mogę... :)))
Rozmarzyłaś, to pędzę dalej w Twoich klimatach chcę
się zatracić:))
:) Dzięki, Ewo.
Zwiewnie, na najczulszej strunie... rozmarzyłaś mnie z
rana. Pozdrawiam Zosiu z podziękowaniem za podpowiedź
:)
taki lekki i zwiewny jak sen, bardzo na TAK