Przed snem
www.eveninger.net
Sekunda, minuta, godzina...
Leżę i słucham tykania zegara,
A myśli jak w starym filmie
Klatka po klatce falują w spiralach.
Za oknem ciemność, na stole świeca
–
Jedyna oaza światłości.
Wokoło cisza – świat cały umarł...
Czy to jest cena wolności?
Sekunda, minuta, godzina...
Leżę i słucham jak bije serce.
Wspina się ciężko na swą Golgotę,
Wije się w męce i szlocha w rozterce.
Wraz z mym oddechem płomień się zmienia
I rzuca cienie na ścianę.
A ja – zasypiam... powoli...
smutno...
Nie wiedząc czy jutro wstanę...
Sierpień '03 Z tomika "Epitafium dla Miłości"
Komentarze (3)
bardzo pięknie ująłeś;) +
obrazowo,lekko i czule, bez zbędnych słów,a jakże
głeboki i refleksyjny!
"Myśli falujące w spiralach" - ciekawa
metafora...Wiersz pełen melancholii, którą czuć w
każdej strofie , w każdym wersie...Właśnie przez tą
metaforyczność, wiersz ten ma swój niepowtarzalny
klimat, który nadaje mu zarówno motyw Golgoty jak i
obraz płomieni świec rzucających cienie na ścianie...