przed snem
Pijanym pocałunkiem otulę twoją
nieskończoność
Uścisnę niewiedzę zlepionymi dłońmi
Potargam włosy skruszonym pięknem
zapomnienia
Położę się przed Tobą
Niczym Nefretete przed Echnatonem
I w milczeniu zawyję z rozkoszy
Rozchylę wargi w śpiącym zaproszeniu
Otulę uda blaskiem nicości
I natrę twe ciało pewnością.
K.K.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.