Przed snem
Wszystkim odwiedzajacym te strony radosci na co dzień i od święta życzę.
Zmęczona biegiem wydarzeń
przymykam znużone oczy.
Spragniona sennych marzeń,
a łza za łzą wciąż się toczy.
Nie chce już rozmyślać
nad obrazem świata.
Jednak myśl uparcie,
nachalnie powraca.
Sens istnienia człowieka
w ogromie zaistnienia?
Czym jest dla niego wiara,
gdzie szuka zapomnienia?
Moje oczy widzą.
Uszy zdolne słyszeć.
Bardzo chcę żyć, istnieć.
Pragnę dawać i brać
Łatwiej jest chcieć niż mieć.
Szczęśliwi potrafią,
mając niewiele dać.
Posiadajac wiele,
nauczyć się nie brać.
Banalne snuję marzenia,
wizję cudownego świata.
Ta doskonałość istnienia
po przebudzeniu ulata.
Komentarze (12)
Jakże aktualne Twoje wersy Moli. Na jawie coraz
bardziej się oddala ta doskonałość.
Pozdrawiam wieczornie.
Witaj Marku,
dziękuję za te slowa...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Szkoda,że w tym idealnym świecie możemy być tylko w
snach.
Zastanawiam się czy będzie to kiedykolwiek możliwe na
jawie?
Jesteśmy tu gośćmi. Pojawiamy się na tym świecie na
chwilę, przekazujemy życie kolejnym pokoleniom i
odchodzimy. Sensem życia jest odnaleźć wszystko, co
godne zachwytu, zachwycić się i wziąć ze sobą na drugą
stronę. Bo to, cożeśmy tu zebrali, będzie nam tam
towarzyszyć po wiek wieków. Ja chcę, by mnie w tamtym
świecie towarzyszyło piękno.
Nie należy wątpić
Twój wiersz pozwala uzewnętrznić niepokoje duszy. Nuta
smutku i szczerości przekazu.. Pozdrawiam.
Ładna melancholia
Dołączę z komentarzem do Basi
Pozdrawiam serdecznie
Najszczęśliwszy ten, co potrafi dawać! moim zdaniem
branie nie daje tyle radości! ale to tylko moje
skromne zdanie, większość z pewnością uważa inaczej:)
Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za miłe
odwiedziny :)
świetny, egzystencjalny monolog na melancholijnej
nucie:) pozdrawiam serdecznie
Nie banalnie, a wręcz prawdziwie życiowo snujesz.
Świetny wspomnieniowy wiersz☺
Jak łatwo chcieć, jak trudno mieć. Dobry monolog.
Pozdrawiam.
Przyjemnie się czyta :) pozdrawiam +