Przed snem
Spadam z siódmego nieba
wprost w ramiona błogości
zlizuję cząstki ciebie
z ust nabrzmiałych sytością
Wtulam się w twoje ciepło
drżące jeszcze z rozkoszy
słyszę ciche dobranoc
wszeptane w moje włosy
autor
ewaes
Dodano: 2017-12-02 23:22:44
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Witaj Ewo, po takich pieknych przezyciac, tylko mozna
slodko zasnac. wiersz zabarwiony erotyczna nuta, pelen
dobrego smaku. Moc serdecznosci i slodkich snow:)
Na dobranoc? Dobra zapowiedź ;)
Nie ma to jsk nasycić się z nabrzmiałych ust...reszta
też smakuje wybornie...pozdrawiam na koniec dnia,
rozkosznych snów
Przyjemnie się czytało.
Pieknie, jakie to znajome odczucie.:)
Pozdrawiam Ewo.
piękne ciepłe słowa pozdrawiam