PRZED ŚWIĘTEM ZMARŁYCH...
Wiersz poświęcam moim najbliższym, pierwszej ŻONIE, RODZICOM i DZIADKOM a szczególnie mojej cudownej babci Agnieszce dzięki której żyję do dzisiaj i jestem kim jestem...
Wczesny poranek
jesienną mgłą lekko otulony,
smutne widoki za oknem,
liście opadają z drzew
z oddali na poranną mszę
kościelne słychać dzwony
i jakiegoś zbłąkanego ptaka
niespokojny śpiew.
Nasz świat drobnymi krokami
do zimy się szykuje,
jednak piękna polska jesień
ma ochotę nadal trwać,
na szybach kroplami rosy
dziwny obraz maluje,
moje miasteczko
budzi do życia niespokojny wiatr.
Na nas wszystkich za niedługo
Święto Zmarłych już czeka,
ku pamięci tych
którzy ze swym życiem się rozstali,
spotkamy tam nasze rodziny
z bliska i z daleka,
by zmarłym się skłonić,
światło nadziei im zapalić.
Na dużo lepsze, ciekawsze życie
i zmartwychwstanie,
wspólne spotkanie ze Stwórcą
i naszymi bliskimi,
dzisiaj ukochany Boże
o spełnienie tych marzeń,
nisko się kłaniając
z głębi serca Ciebie prosimy.
Komentarze (93)
Na to święto wspominamy bliskich którzy odeszli i
snujemy refleksje nad życiem.Pozdrawiam Norbercie.
Dziękuję Doroto i Tomku za spotkanie
i fajne komentarze. Pozdrawiam. MIŁEGO WIECZORU :)
Rozproszyles moje mysli, siedza teraz na cmentarzu,
wspominaja bliskich, poki jeszcze moga, pozdrawiam.
uwielbiam naszą Polskę, że właśnie tak przeżywamy
Wszystkich Świętych i Dzień Zmarłych... to tak jakby
się naprawdę rodziny łączyły, nie tylko z tego, ale i
tamtego świata
Dziękuję Waldku, Pawle (Angel Bo0y) i Arku
(BordoBlues) za wizytę i fajne komentarze. Pozdrawiam.
Miłego wieczoru :)
w tych dniach myślami i modlitwą będziemy z tymi po
drugiej stronie ciszy. pozdrawiam Norbercie :):)
Bóg potrafi spełniać prośby, wierzę w to :) Dziękuję
za miłe słowa :) Pozdrawiam serdecznie +++
Przyjacielu... plusik wcześniej dałem ...lecz pisanie
Krzysiu z Hanią mi przerwali ... no i Halinkę ze sobą
przywlekli ... było miło ... tak rodzinnie ...
trochę mnie zdenerwowali … dużo zjedli ...wypili i
pojechali ...
A wiersz piękny i na czasie chwila zadumy ...
Dziękuję Anno, Bożeno (molico), krzemAnko, Tomku, Romo
i Detko za wgląd do wiersza i komentarze. Niczego Aniu
nie zmieniałem tylko rozdzieliłem zdania.15 sylab to
jednak faktycznie zbyt dużo w linii ciągłej. Tak
czułem a Ty mnie upewniłaś.
Ciepło wszystkich pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
:)
Czas wspomnień i wzruszeń...
Lubię przystanąć, zatrzymać się i podumać, czytając
taki wiersz. Serdeczności
;) pozdrawiam i głos zostawiam +++ ;)
Czytelny przekaz. Msz takie długie wersy ciężko się
czyta, dlatego gdyby wiersz należał do mnie
spróbowałabym je skrócić np tak:
"
W jesienny ranek mgłami otulony,
gdy liście smętnie opadają z drzew,
na mszę, z oddali nawołują dzwony
i zbłąkanego ptaka trwożny śpiew.
Świat się powoli do zimy szykuje,
choć złota jesień ma ochotę trwać.
Na szybach rosą obrazy maluje.
Miasto do życia budzi gniewny wiatr.
itd
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi tę
czytelniczą sugestię. Miłej niedzieli:)
Witaj,
nieco smutny, ale uroczyście nastrojowy tekst o
przemijaniu...
Z pozdrowieniami.
Najważniejsza jest pamięć o nich. A obecność na
grobach bliskich to nasze świadectwo, że pamiętamy, że
wciąż żyją w nas.