Przed świtem
Ciepłem spłynęłaś tak tuż przed świtem,
Dotykiem włosów sny przebudziłaś.
W ucho mi szepłaś … kochanie jestem.
Pocałunkiem wilgotnym usta spoiłaś.
Jedwabną nicią miękkiej rozkoszy
Oplotłaś zmysły w kokon miłości
Na progu dnia na skraju nocy …
Pachniało magią czułej nagości.
Światy intymne się pochowały
W głębię oddechu, wzroku pieszczocie
Rytmem, przypływu te chwile były
Wulkanem szczęścia, w krainie …
życie.
autor
imiriana
Dodano: 2006-08-02 11:08:02
Ten wiersz przeczytano 737 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.