przed świtem
póki mogę patrzę
i słyszę
i mówię
póki słońce wisi nie śpię
nie umieram
póki ciemno nie przeglądam gazet
spojrzę za oknem szumią liście ze sobą
znów coś jest na rzeczy
czasem biegnę po chodniku
za lat kilka i dni parę
skończy się to
autor
MarcinFilipiak
Dodano: 2011-12-10 10:17:23
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ooo... bardzo dobre, ciekawie poprowadzona myśl,
metafora z liśćmi świetna