Przed Zaduszkami
Dni, które były..wracają wspomnieniem..
Niebo przykryte czarnym dachem
a na zachodzie niedomknięte
ktoś z rozwartymi ramionami
krzyczy gestem - o mnie pamiętaj
Deszcz myje szatę potarganą
i podniesione jakby ręce
znikają nagle za chmurami
niebo drutem kolczastym skręca
Światła znicza zapłoną
wspomnienie się odświeży
złożą się znowu dłonie
gniotąc czas w nieba dzieży
Może nocą choć we śnie
przyjdziesz do mnie jak żywy
- śpij nie wstawaj tak wcześnie-
przytulisz jak prawdziwy
Tylko tyle ...
Komentarze (11)
...i aż tyle, nostalgiczne cmentarne chwile.
Pozdrawiam Lusi.
cieplutkie wspomnienie :)
Człowiek posiada wspomnienia. Dobre i złe. Lecz w
dzień zaduszek trzeba odświeżyć tylko te dobre.
Podoba mi się Twój wiersz zwieńczony tęsknotą za
zmarłym mężem.
Pozdrawiam serdecznie
Ładne napisane strofy...
Miłej niedzieli Lucjo:)
Bardzo tęsknimy za tymi co odeszli. Chcemy by choćby
we śnie przyszli.
Napiszę krótko - pięknie
Witaj. Teskona za bliskimi ktorzy odeszli, pozostanie
na zawsze w sercu, ate speclajne dni w roku poteguja
te tesknote i sprawiaja ze wspomnienia jasniej migocza
w plomieniach zniczy. Ladny wiersz. Moc serdecznosci.
Ładna przed zaduszkowa zaduma, wiem co czujesz
Autorko, pozdrawiam ciepło.
Piękna melancholia.
Dobrej nocki :*)
jedyna pociecha gdy przyśni się i przytuli do
człowieka
Wiersz, który zatrzymuje, pozdrawiam :)