przedobrzyłam
kiedyś powiesz mi
że przedobrzyłam
czarno-białe
nasze dni,
ważki
połączone skrzydłami,
tworzące cień
kiedyś staniemy w miejscu,
podniesiesz w niebo dłonie
i krzyk,
miejsca skurczą się,
a później
zmieszczą do walizki
przejdziesz obok,
kołysząc grubymi warkoczami;
będę mogła zrobić tak niewiele,
że wcale nie zauważysz
przedobrzyłam.
ważki łapią się na byciu popiołem.
autor
Mephala
Dodano: 2009-05-09 23:51:47
Ten wiersz przeczytano 912 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo wrażliwy 101 wiersz.
Na pewno chcialas dobrze, a kolorow do zycia mozna
dosypac...pozbieraj z wiosennej laki...pozdrawiam
...bardzo smutny ten Twój wiersz myślę że nie
przedobrzyłaś...tak dużo chcemy...a wystarczyć musi
tak mało coraz mniej ,a popiół można wysypać na
grządce pod różą...